Waldi napisał:
Witam;
Widzę, że udzielasz mądrych rad więc piszę. A każda historia choć podobna a jednak jest inna. Już parę lat temu jak próbowałem poderwac dziewczynę. Zaliczyliśmy
parę imprez na których swietnie bawiliśmy sie. Podczas ostatniej z nich
zapytałem co sądzi o naszej znajomości. Odpowiedz była nastepująca: „tylko
kolezeństwo”. Ja na to zgodziłem sie myśląc ze czas pokaże. Nie czułem az
takiego zauroczenia nią ale wiedziałem ze jest wyjątkowa. Mieszkamy w
sąsiednich miejscowościach. Od tamtej pory minęło ok. 3 lat. przez ten okres
nic szczególnego nie wydarzyło sie, czasem widywalismy sie. Ja ciągle o
niej myślałem. Niedawno poprosiłem ją aby towarzyszyła mi na weselu.
zgodziła się. Po weselu postanowiłem poruszyć na nowo ten trudny temat. Tym
razem po długiej i szczerej do łez rozmowie obiecalismy sobie ze będziemy
przyjaciólmi. To była jej propozycja i zgodziłem się. Mowi że:
„chciałaby ale nie może bo nie czuje do mnie tego co ja do niej. Lubi ze mną
spędzac czas, nieraz świetnie się czujemy w swoim towarzystwie. Jej historia jest
taka: parę miesięcy temu bujneła się w pewnym chłopaku. Byli ze sobą
krótko bo on zostawił ją. Do tej pory nie może zapomnieć o nim.
Chciałbym aby zapomniała o tamtej miłości przez ktorą teraz cierpi. Pytam co mam
zrobić aby mogła mnie postrzegac jako swego partnera. Tak myśle o jakims
wypadzie np. Szwajcaria azeby mogła zapomnieć. Może taki wypad przybliży
nas do siebie a zwłaszcza ją do mnie. Nie wiem czy to odpowiedni pomysł
ODPOWIEDŹ
Głównym Twoim problemem jak większośći mężczyzn jest brak atrakcyjności. Nie miałeś jej 3 lata temu nie masz i teraz. Wrecz powiedziałbym ,że teraz jest gorzej niż było. Lepiej być kolegą niż przyjacielem. Będąc przyjacielem najczęściej radzisz kobiecie co ma zrobić aby w jej związku było dobrze. Kiedy Ty zadowolony ze swojej rady z nadzieją na bycie z nią zasypiasz w swoim łóżku, ona w tym czasie uprawia seks z innym. Ktoś inny czerpie przyjemność z Twoich rad 🙂 Czyli zgodziłeś się pomagać jej w sytuacji, gdy pokłóci się ze swoim facetem i nie będzie mogła kochać się z nim. Super nie? Następnym razem zastanów się zanim pochopnie na coś się zgodzisz.
Jeżeli chcesz stać się dla niej atrakcyjnym facetem przeczytaj artykuł jak być mężczyzną ,ktorego pragną kobiety . Dodatkowo polecam przeczytać ten artykuł. Musisz przestać robić to, co robiłeś do tej pory, a w zamian uwidocznić inne cechy. Na stronie znajduję się moja odpowiedź na podobny problem odnośnie zmiany przyjaciela w faceta. Przeczytaj ją koniecznie.
Żaden wypad do Szwajcarii, na Grenlandię czy też gdziekolwiek nie pomoże jej zapomnieć jeżeli nie będziesz w tym wypadzie odgrywał głównej roli. Kobieta ta może również sobie pomyśleć, że chcesz jej zainteresowanie sobie poprostu kupić. Jeżeli chcesz zmienić jej nastawienie do siebie musisz zmienić swoje wnętrze. Absolutnie nie próbuj przekonać kobiety słowami. Pomysł z wyjazdem jest dobry tylko pod warunkiem, że zmienisz swoja dotychczasową postawę. W innym przypadku jest to strata czasu i Twoich pieniedzy, bo nic z tego nie wyniknie. Poza tym człowiek nie zmienia się z dnia na dzien. Jeżeli myślisz , że zaplanujesz wypad za tydzień i przez ten czas zmienisz się nie do poznania to muszę Cię zmartwić nie masz szans. Na zmianę pewnych zachowań , poglądów itd potrzeba dużo czasu, aby weszły one w nawyk. Nie potrafiłeś zmienić się w 3 lata, myślisz, że dasz radę w miesiąc? Czeka Cię dużo pracy, więc bierz się do roboty.
a na jaką postawę wg Ciebie powinienem zamienic
Napisałem Ci artykuły które powinieneś przeczytać. Zmiana postawy jest opisana w artykule o zmianie przyjaciela w faceta, a cechy jakie powinien miec prawdziwy facet w artykule jak być mezczyzna, ktorego pragna kobiety
tak tylko boje sie ze jak przyjme taka postawe to odsunie to nas od siebie. wszak po ostatniej rozmowie zyczyla mi szczescia z inna kobieta. jedynym wyjsciem bedzie chyba zabieranie jej w rozne ciekawe miejsca bez informowania gdzie. czy dotyk tutaj pomoze? jezeli nie pogorszy. na ostatniej rozmowie sama podawala mi reke, przytulila sie bez problemu, podarowalem jej lancuszek na szyje i poczatkowo miala opory abym go jej zapial na szyi ale ustąpila. balem sie skrasc jej pocalunek. jak sama twierdzi ma mieszane uczucia.
Jest coś czego się nie boisz? Kobieta to nie kabel z prądem żeby się jej bać. Jak ją dotkniesz to Cię nie ugryzie i nie porazi. Dotyk jest bardzo ważny bo buduję komfort z kobietą. Oswajasz ją ze sobą. Pisałem tu już wielokrotnie, że kobieta mówi coś, a myśli inaczej. Nie bierz wszystkiego na serio co one mówią. Masz dwa wyjścia. Posłuchaj rad doświadczonego kolegi, albo działaj na własną rękę. Pozdrawiam
ok. dzieki kolego. poinformuje Cie czy miales racje