Wybrałem się raz z kumplami na imprezę.
Ogólnie w tym lokalu jest zazwyczaj dużo super kobiet. Tym razem było mniej. W moja uwagę wpadła blondynka HB7 , ale nie ze względu na urodę tylko fajnie tanczyla. Innym powodem, dla którego ja obserwowałem było adorowanie jej przez dwóch starszych kolesi (po 30stce).
Jeden z nich ciagle ja podnosił do góry, wołał do baru i stawiał jakies drinki. Laska wyraznie miala go dosć..

Gdy wyszła na parkiet rzuciłem usmiechem, ona go odwzajemniła, po czym powiedziałem jej „mam wrażenie ze nie lubisz natrętnych mężczyzn” ona odpowiedziała „dokładnie” wiec pytam, dlaczego chodzisz z tymi facetami do baru ona, ze oni ja ciagna na sile, a jest tylko z koleżanka. Mowie tak „niektorzy to mysla, że na dyskotece można łatwo zdobyć dziewczynę i jeszcze stawiajac im drinki.” Ona patrzy na mnie i mówi ” milo ze jeszcze można spotkać normalnego faceta na imprezie, który przyszedł się pobawić i z którym można fajnie pogadać”.

Rozmawiamy tak z 15 min,a koles ja znowu wola do baru.Pytam…Co on Ci stawia za drinka ona, ze żubrówka z sokiem. Mowie do niej czekaj chwile zaraz przyjde. Poszedlem do baru i zapytałem o najdroższy drink. Nie pamiętam nazwy, ale kosztował cos 42zl. Wrocilem i mowie jej tak. „Jak teraz będzie chciał Ci cos postawić powiedz, ze masz ochotę na podwójnego drinka (nazwa) no i koleżanka tez go uwielbia. Zawołał ja i zrobiła tak jak powiedzialem. Koles poszedł do barmana i z nim gada po czym przychodzi z żubrówka z sokiem dla niej i dla kolezanki. Laska odwraca się do mnie i polewa. Cos mu powiedziała i przyszła do mnie. Pytam „jak poszło”, a ona, ze on poszedł jej kupić tego drinka, ale barman mu powiedział, ze nie ma takiego.

To jest przykład frajerskiego podrywania facetów, którzy myślą, że stawiając drinki można łatwo zdobyć dziewczynę.
Koles usłyszał, ze ma zapłacić 168zl to mu mina zrzedła i sciemnił (heheh) Gapił na nas, a my się bawilismy i bekę mięlismy z niego. Nastepnym razem może wezmie grubszy portfel.