Podryw dziewczyny w autobusie

Chwile temu wracajac do domu wsiadlem do autobusu i usiadlem obok dziewczyny w czarnych wlosach.  Nie wiem wlasciwie co mnie wzielo, zeby sie do niej odezwac, ale powiem szczerze, ze zrobilem to bez zadnych oporow i odwaznie.  Zauwazylem jej notatki i uznalem, ze juz znalazlem jej punkt zaczepienia (rozmowe zaczalem pytajac czy nie za male litery ma w notatkach) nastepnie spytalem z czego to a pozniej juz jakos samo poszlo.
Gadalismy o studiach i jej kierunku i tak gadalismy, az do konca tzn. do naszego przystanku, bo okazalo sie, ze wysiedlismy na tym samym. Reszty nie zrobilem juz, bo dziewczyna nie spodobala mi sie jakos wizualnie, ale brzydka nie byla. Ja nie planowalem podrywu dlatego nie prosilem jej o nr tela, tylko po prostu na pozegnanie powiedzielismy sobie „czesc”.  Uznalem to za trening i mysle, ze to i tak dobrze jak na moj pierwszy raz. Ciesze sie, ze przemoglem sie w tej kwestii i odezwalem sie, nie bojac sie reakcji. Zastanawiam sie tylko czy odwazylbym sie na to na ulicy.

You can leave a response, or trackback from your own site.

2 komentarze to “Podryw dziewczyny w autobusie”

  1. jace pisze:

    no i git

  2. MarcinKa pisze:

    Jak masz problem odezwać się do dziewczyny na ulicy, to po prostu nie podchodź do niej, jak do wyrywanej dziewczyny, tylko tak jak do tej. Pogadać, a nie wyciągnąć numer. W trakcie rozmowy ocenisz czy chcesz numer, czy nie. Może podobać Ci się dziewczyna wizualnie, a jak podejdziesz, to co drugie słowo to przekleństwo, albo co gorsza 'godo’ po śląsku. ^^

Leave a Reply

Powered by WordPress | Designed by: Best SUV | Thanks to Toyota SUV, Ford SUV and Best Truck