Byłem ze znajomymi z byłej pracy na typowym spotkaniu na piwku, 3 facetów i 4 kobiety.Po prostu chcielismy milo spedzic czas, powspominac itd.
Ale do rzeczy.Zostalo nas juz 3 przy stoliku.
Siedzac przy stoliku tylem do baru uslyszalem dwie kobiety siedzace przy nim ktore mialy problem z zapalniczka.Nie znajac ich twarzy i nie obracajac sie wogole w ich kierunku podalem zapalniczke do gory.
Ona: „O! dziekuje”
Ja: Prosze
po chwili staje obok mnie brunetka o bardzo ladnej facjacie i rzecze :
Ona:”Dzieki. Czytasz mi w myslach”
Ja:”Przykro mi, ale to Ci nie przejdzie…wiem ze Ci sie podobam i zaaranzowalas to wszystko” (usmiech)
Ona:”tak..jasne..chcialbys” i rzucila do kolezanki „Goska, slyszalas?” i usmieszek
Ja:”To dlaczego mnie śledzicie od samego placu bankowego ? CBA ?” (usmiech) nie dalem jej dokonczyc i rzucam do tej kolezanki : „Malgoska, przedstaw nam swoja kolezanke zanim mi strzeli przed oczami legitymacja sluzbowa” (usmiech)
Wszystko to dzialo sie kiedy ja siedzialem a ona stala – fajna przewaga.
Obracam sie do kolezanki : „Malgoska, dolacz do Nas prosze, przedstawie Cie moim znajomym” i wyciagam do niej reke, schodzi ze stolka , podaje mi dlon
Ja:”Borys”
Ona_2:”Goska”
Ona_2: „Przedstawiam Wam agentke Eweline(smiech)”
Ja:”Ewelino,Gosiu to jest…” i przedstawiam
Ja:”Dolaczcie do Nas, siadajcie”
Dolaczyly.
Ja:”To jak to jest w koncu…?”
Ona:”Ale z czym..” i sie czerwieni
Ja: mowiac szeptem – „No z tym moim aresztowaniem….(pauza) chodzi o Argentyne?”
Ona:”przestan nie jestem zadna agentka” usmiech
Ja: mowiac do kolezanki „Uff…to nie przez argentyne” usmiech
Ona_2:”no widzisz…teraz wyluzuj i spokojnie korzystaj z wieczoru” usmiech – ooo zadziorna…
Ona:”ale co z ta argentyna?”
Ja:”a nie, nic takiego…” po czym rzucam do calej grupy : „Sluchajcie tego : dzisiaj czytalem na onecie niesamowita historie…” bla bla bla
Ona: widze koncem oka ,ze sie patrzy na mnie, przerywam temat obracam sie do niej i mowie : „myslisz, ze Ci sie uda tym sposobem ?” usmiech -> wracam do tematu, w miedzyczasie mam IOI traca mnie w kolano i mowi „swir”
W miedzyczasie moja grupa bardzo dobrze zajela sie naszymi goscmi, wszyscy sie czulismy jakbysmy znali sie kilka miesiecy.
Ona:”o co chodzi z argentyna, powiedz mi ”
Ja:”a wiesz bylem tam w pracy…zarabialem na mieszkanie..nic takiego…to jest niesamowite…”
Ona:”co jest niesamowite?”
Ja:”To, ze po glosie wydawalas sie nizsza , a tak naprawde jestes wysoka jak na niska dziewczyne”
Ona:”Hahaha”
Grupa:”hahaha”
Ja:”tylko mam zle wiesci…szkoda, ze jestem gejem…” usmiech
Ona:”hahahah” i IOI poprawia wlosy
Po jakims czasie grupa wola : „Borys, zmieniamy lokal czy zostajemy tutaj ?”
Ja:”zostajemy, dobrze mi tutaj”
Ona:”a co robiles w tej argentynie ?”
Nagle cisza, grupa na mnie i oczy, pewnie sie zastanawiali o co chodzi…
Ja:”bylem łowca…lowca dzikow”
Grupa: „hahaha”
Zaczalem ja kwalifikowac:
Ja:”umiesz gotowac?”
Ona:”Oj musisz sprobowac mojej szarlotki”
Ja: przerywajac „mowilem Ci ze jestem gejem a Ty nadal w zaparte” usmiech, zrozumiala aluzje
Ona:w smiech
Grupa: w smiech
Ja:”zartowalem z tym gejem, chcialem sprawdzic czy jestes tolerancyjna a Ty poprostu widzisz we mnie swojego przyszlego chlopaka, bo co nie powiem to Ty wpadasz w zachwyt…”usmiech, i nie dajac jej dosc do slowa mowie i wyciagam do niej rece i mowie, „chodz sprawdzimy czy do siebie pasujemy, jest na to pewna metoda”
Wyciagajac do niej rece siedze non stop wyluzowany,oparty o siedzenie nie podsuwam sie do niej tylko wyciagam rece, ona sie zbliza do mnie podaje mi rece, chwile je trzymam i mowie
Ja:”wierzysz w przeznaczenie?”
Los chcial, ze tak sie przechylila ze prawie na mnie wpadla, jej rece zatrzymaly sie na moich udach i byla tak nachylona ze praktycznie sie pocalowalismy – dziekuje Bogu za ta sytuacje.
Nastapila chwila napiecia, ja zblizylem swoje usta do jej ust, przetrzymalem ja tak 3 sekundy, po czym mowie :
Ja: odpchnalem ja delikatnie za barki tak aby wrocila na swoje siedzenie i mowie : „Ewelina, zdalas test, ale wracaj na swoje miejsce bo ktos pomysli ,ze mnie molestujesz” usmiech
Ona:”tak masz racje” bo i co innego mogla powiedziec
Ja: do jej kolezanki „Goska, jak widzisz, ja i Twoja kolezanka bardzo sie polubilismy…zgadzasz sie ze mna ?” usmiech
Ona_2 : „to chyba wszyscy zauwazyli” usmiech
Ja: do Goski „myslisz, ze smialo moge Eweline zabrac ktoregos dnia na ciepla kawe z samego rana i ona juz tak na mnie nie naskoczy ?” usmiech
Ona_2:”zedcydowanie mozesz, ja z nia sobie jeszcze dzisiaj porozmawiam” usmiech
Grupa : „hahaha”
W tym czasie dostalem takie IOI jakiego jeszcze nie doswiadczylem : Ewelina zaczela tak sie bawic wlosami ,ze myslalem, ze je sobie powyrywa – tego sie nie da opisac
Reszta to juz zwykla rozmowa, o naszym zyciu, co robimy itd , w miedzyczasie stosowalem KINO, sprawilem, ze czula sie swobodnie. Gdy juz wychodzilismy, chciala sie pozegnac i jak do mnie podchodzila powiedzialem :
Ja:”nie caluj mnie jak kolegi w policzek…to obciach” i tak oto zakonczylem wieczor Kiss Closem – swoja droga pierwszy blyszczyk na ustach jaki kiedykolwiek zaakcpetowalem, bo potem geba mi sie nie kleila.
Po pocalunku sama poprosila o nr telefonu i zapytala czy naprawde pojdziemy na kawe i nie chcialaby zebym ja wystawil.
Jutro rano idziemy na kawe.
hehe skąd to znam 😀 dobry motyw z tymi dzikami^^
Piękna akcja 😉 super się czyta takie historie 😉
stary, gratulacje
Zajebiste 🙂 super akcja i świetnie się czyta 🙂