Author: magnvs
Witam Was.
Czytam Wasze wypowiedzi i historie życiowe i postanowiłem podzielić się moimi .
Tak więc kilka lat temu wyjechałem za granice w poszukiwaniu nowych doznań i życia towarzyskiego.
Poznawałem nowych przyjaciół poznawałem styl życia miejscowych ludzi, wiodłem ciekawe życie towarzyskie zupełnie różniące się od tego w Polsce.
Pewnego razu ( po zerwaniu z dziewczyną ) postanowiłem się odstresować w klubie. Moja przyjaciółka a dziewczyna mojego dobrego kolegi również chciała się wybrać więc poszła pod moją opieką .
Zebraliśmy się ze znajomymi w grupie i ruszyliśmy na weekendowy podbój świata
Postanowiliśmy sprawdzić jeden klub w , którym jeszcze nie byliśmy. Weszliśmy , zajęliśmy loże i zaczęliśmy się wtapiać panujący klimat klubu.
Wypiliśmy kilka drinków i postanowiłem trochy potańczyć na dance florze:) Tak więc po zerwaniu nie miałem zupełnej ochoty na nowe znajomości w tym właśnie momencie.
Tańczę sobie na parkiecie , a tam kilka dziewczyn się zebrało wokół mnie , oczywiście uśmiecham się i nie okazuje żadnego bliższego zainteresowania, kilku znajomych przyłączyło się , próbowali jakoś rozpocząć konwersacje z tańczącymi koleżankami lecz bez skutecznie. Szczególnie jedna wyróżniająca się dziewczyna była obiektem westchnień chłopaków , lecz z każdą próbą zostawali odprawiani z kwitkiem
Po dłuższym tańcu zaschło mi w gardle i postanowiłem się czegoś napić, kupiłem browara kilka głębszych łyków resztę zostawiłem w loży i wyszedłem na papierosa, tak się złożyło że ta wyróżniająca się dziewczyna również tam była. Nie podchodziłem nie próbowałem nawiązać znajomości po prostu uśmiechnąłem się do niej i wróciłem do klubu.Tańczę więc dalej ? ona obok mnie przedstawiła się uśmiechnąłem się i również się przedstawiłem, było widać po niej że ma ochotę pogadać ze mną , ale nie okazywałem zainteresowania jej osobie koledzy mówią co ty stary taka laska podbijaj do niej, ja na to nie mam ochoty
Po pewnym czasie dziewczyna znika z parkietu , myślę sobie poszła szukać innych przygód , wracam do loży kończę browara , a kumpel do mnie że fają dupeczkę sobie zmaiłem;) pytam go o co mu chodzi sam jestem i sam wychodzę z tond.A on że ta z którą gadałem na parkiecie przyszła spytała który to Twój browar i powiedziała że chciałeś bonusa więc chyba tam cienko się nie skończy Tak więc już byłem po spożyciu bóg wie czego , zdenerwowałem się wyszedłem znów na fajkę , po chwili nieodparta pokusa do tańca wracam tańczę jak szalony , a ta dziewczyna obok mnie jak cień.Tak więc sami możecie sobie wyobrazić jak się skończył wieczór
A teraz mój wniosek , jeśli Ty nie okazujesz zainteresowania dziewczynie a ,zwróciłeś na siębie jej uwagę to masz sukces gwarantowany;)
Kobiety lubią niedostępnych facetów , jeśli pokażesz im że dostanie czego chce nudzi się , a jeśli nie dajesz jej tego ona stara się to dostać za wszelką cenę. To pobudza w nich chęć realizacji się , pokazania innym że jest atrakcyjna i może mieć każdego faceta. Tak więc panowie nie pokazujmy kobietom że są lepsze że możemy dla nich wszystko , niech one zaczną się starać o nasze względy , pamiętajmy również o zachowaniu choćby odrobiny tajemniczości , kobiety to kręci i chcą nasz rozgryźć . Dawajcie im nowe powody niech zachodzą w głowę co w nas siedzi. w ten sposób ciągle zapewniam im ( zacytuje Marso ) ?wachlarz emocjonalny?
Tak więc Panowie do dzieła i mam nadzieje że niedługo przeczytam na blogu Wasze kolejne sukcesy
Pewność siebie+tajemniczość+pozytywne nastawienie+niedostępność= sukces
Pewność siebie+tajemniczość+pozytywne nastawienie+niedostępność= sukces
Zgadzam się w 100%